Zbliżają się dni szczególne dla każdego chrześcijanina, a także dla każdego z nas osobiście. 1 listopada obchodzić będziemy Uroczystość Wszystkich Świętych. Będziemy zaglądać do Nieba, rozmyslać i medytować jak tam jest. Święci tam przebywający, których imiona Kościół ogłosił uroczyście, ale także Święci nie znani powszechnie z imienia, a może tylko nam znani, pokazują nam, że droga, jaką człowiek ma do przebycia, aby oglądać Pana Boga w Jego chwale jest do przebycia także i dla nas. Chciejmy pobudzać w sobie pragnienie, abyśmy i my też tam kiedyś byli.
Następny dzień to Dzień Zaduszny, wspomnienie zmarłych. Będziemy pochylać nad ich grobami, wspominać ich życie, bo pamięć jest czymś żywym. Nasza modlitwa, z którą im towarzyszymy, niech wyprasza dla nich miłosierdzie. Możemy uzyskać dla nich odpusty. Możemy też uczynić dla naszych zmarłych coś więcej. Jeśli im nie przebaczyliśmy jakichś win, to przebaczmy pochylajac sie nad ich mogiłami. Niech bedą wolni od tego ciężaru braku przebaczenia.
Krótko mówiąc, te dni to zaduma nad przemijaniem, nad kruchoscią, ale i pięknem ludzkiego życia, nad jego celem i sensem. Stajemy wobec tajemnicy śmierci, wobec której - jak glosi napis nagrobny w kościele pw. św. Klemensa w Rzymie - "słabosć ludzka płacze, nadzieja nieśmiertelna uśmiecha się". W refleksji w tych dniach niech nam pomoże też wiersz bł. Jana Pawła II., zatytułowany "Nad Twoją biała mogiłą"
Nad Twoją białą mogiłą
białe kwitną życia kwiaty -
O, ileż lat to już było
bez Ciebie - duchu skrzydlaty.
Nad Twoją białą mogiłą,
od lat tylu już zamkniętą,
spokój krąży z dziwną siłą,
z siłą, jak śmierć - niepojętą.
Nad Twoją białą mogiłą
cisza jasna promienieje,
jakby w górę coś wznosiło,
jakby krzepiło nadzieję.
Nad Twoją białą mogiłą
klęknąłem ze swoim smutkiem -
o, jak to dawno już było -
jak się dziś zdaje malutkim.
Nad Twoją białą mogiłą
o Matko - zgasłe Kochanie -
me usta szeptały bezsiłą:
- Daj wieczne odpoczywanie